Strony

wtorek, 5 lipca 2022

Kto chce być Żydem? czyli nie wiadomo co będzie wieczorem

Kto w tym kraju chce być Żydem? Wydawać by się mogło, że nikt. A jednak Eliza (Iza Kuna), pani profesor, zauroczona pewnym rabinem i jego teologicznymi wywodami postanawia zmienić religię. Poinformować rodzinę zamierza na uroczystej kolacji z okazji uzyskania stopnia naukowego, łącząc to wydarzenie z powrotem ze Stanów Zjednoczonych córki Karoliny (Ewa Porębska). Zapowiada się ciekawy wieczór bowiem Karolina zamierza przedstawić rodzinie swojego narzeczonego, amerykańskiego Żyda, dużo od niej starszego Daniela (Krzysztof Dracz). Zastawiając stół wraz z mężem Karolem (Andrzej Zieliński) Eliza poniekąd szykuje grunt pod niespodziewaną dla pozostałych nowinę o przejściu na judaizm. Niby zwykła rozmowa, ale Eliza manifestuje w niej zafascynowanie judaizmem, Karol natomiast niby nie zwraca na to uwagi, jest wyluzowany i podśmiewa się z antysemityzmu (tym bardziej, że narzeczony córki jest Żydem), niby twierdzi, że jest ateistą i żadna religia nie jest dla niego istotna, a jednak… coś w tej sielance zgrzyta. Kiedy córka z narzeczonym ze względu na korki spóźniają się, do stołu zasiada również przyrodni brat Elizy, Marek (Cezary Łukaszewicz) wraz z narzeczoną Iloną (Barbara Wypych). Wygląda , że to będzie miły rodzinny obiad…

Pierwszą zadrą stanie się oświadczenie Elizy, że zdecydowała się przejść na judaizm. Czy mąż i przyrodni brat przyjmą to spokojnie? Przecież dla Karola żadna religia nie jest istotna, przecież nie jest antysemitą, a przyrodni brat tylko opowiada kiepskie dowcipy o Żydach, ale to tylko dowcipy, w każdej chwili może przestać. A jak to przyjmie przyszły członek rodziny, Ilona?

Nagle atmosfera zaczyna się zagęszczać a w ruch idzie butelka alkoholu. Zaczyna się jeszcze kulturalny, ale już konflikt, jeszcze usiłują dowcipkować, ale  zaczynają padać i ostrzejsze słowa. O nieliczeniu się ze zdaniem innych, o egoizmie, działaniu w ukryciu. Eliza z racji tytułu naukowego usiłuje filozoficznymi formułkami dociekać wyższości swojego zdania zarówno co do zmiany religii jak i sposobu informowania o tym. Wychodzą na jaw skrywane animozje przykrywane do tej pory pod płaszczykiem milczenia, wypełzają różnice ludzi, którzy połączeni więzami krwi niewiele mają ze sobą wspólnego. Przybycie na miejsce Karoliny i Daniela tylko na chwilę powoduje rozejm. Fałszywe uśmiechy, docinki, zakłamywanie rzeczywistości przez przypadek ujawniają kolejną zadrę. Niechlubna historia z przeszłości odbije się czkawką na obecnym życiu całej rodziny. I jak to mówią: nic już nie będzie takie samo…

https://wspolczesny.pl

 

Świetna sztuka, brawurowo zagrana. Rewelacyjnie dobrana obsada, intrygujący i niewygodny temat, który przez kolejne pokolenia Polaków nie został przerobiony i z którym jeszcze niejednokrotnie przyjdzie się nam mierzyć. W tej sztuce każdy gest, każdy uśmiech i każde spojrzenie ma znaczenie. Spektakl z tych godnych polecenia, gdzie śmiech przeplata się z refleksją, gdzie obraz tworzony przez autora zdziera z inteligenckiej rodziny maskę zakłamania. Wyśmienity portret polskiej inteligencji. Wyśmienity portret polskiej rodziny. Wyśmienity portret obłudy, niezamkniętych tematów i nieujawnionych rodzinnych sekretów.

Iza Kuna tym razem mniej żywiołowa, ale za to pewna siebie, z odrobiną wyższości nad pozostałymi była wyśmienita. Andrzej Zieliński jak zawsze wspaniały; jego spojrzenie na scenie może rozśmieszyć albo zabić, rola męża Elizy napisana jak pod niego, mógł zaprezentować cały wachlarz możliwości i z tego skorzystał. Zrównoważony Krzysztof Dracz dodał sznytu postaci Daniela i zrobił to doskonale, szczególnie w konfrontacji z Cezarym Łukaszewiczem,  pięknie zagranym typowym „polskim macho” z blokowiska. Ewa Porębska w roli córki, niby wyluzowanej, ale umiejącej pokazać też pazur – bardzo dobra, a Barbara Wypych w roli głupiutkiej i naiwnej dziewczyny, która zachowaniem potrafi i zaszokować i rozbawić - skradła serca wielu widzów.

I znów Teatr Współczesny zaskoczył mnie spektaklem, który tak zazębia wątki, że trudno o nich pisać w taki sposób, żeby ewentualnym widzom nie zepsuć przyjemności własnych odkryć , a jednocześnie jest tak przemyślany, że gryzie do bólu, a jednocześnie odziera nas samych z masek jakie nosimy na co dzień. Bo je nosimy i za nimi się chowamy. Mało tego udajemy, że ich nie ma.

Polecam.

MaGa

Teatr Współczesny – Kto chce być Żydem?
Autor -
Marek Modzelewski

Reżyseria/opracowanie muzyczne –
Wojciech Malajkat

Asystentka reżysera –
Olga Kucharska

Scenografia –
Wojciech Stefaniak

Obsada: Iza Kuna
(Eliza); Ewa Porębska (Karolina); Barbara Wypych (Ilona); Krzysztof Dracz (Daniel); Cezary Łukaszewicz (Marek); Andrzej Zieliński (Karol)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz