Strony

niedziela, 24 kwietnia 2022

Bracia, czyli kilka zdań o tym jak się opowiada o historii

TVP już niejednokrotnie pokazała nam jak wydaje publiczne pieniądze i niestety chyba jeszcze długo nie doczekamy się nic ambitniejszego z tamtej strony. Nawet seriale, która mają być hitem, okazują się średniakami, a to co zahacza o historię, staje się zwykle płaską i dość jednostronną narracją, w której najważniejsza jest nawet nie gra aktorska, tylko przesłanie. W tym przypadku przekaz: Polacy ratowali Żydów mimo tego, że kary były za to okrutne. I napis w stylu: scenariusz inspirowany prawdziwymi wydarzeniami, ma nas utwierdzać w tym, że taka właśnie jest prawda historyczna, a wszystko inne jest kłamstwem. Wiadomo, że bywało różnie i poza pięknymi świadectwami człowieczeństwa, są też dowody na zwykłe bestialstwo i obojętność - szkoda więc, że kino opowiadając o tamtych wydarzeniach, zwykle wyraźnie wskazuje jedną z postaw, co oczywiście powoduje, że druga strona odrzuca to jako manipulowanie prawdą. W tym przypadku jednak chodzi nie tylko o jednostronność narracji, brak niuansowania, a raczej o ogólną toporność scenariusza, płaskość tej produkcji. Fakt iż nawet nie przyszło nikomu do głowy wprowadzać jej do kin, świadczy najlepiej o obawach dotyczących odbioru tego dzieła.
A w telewizji? Widz masowy kocha nie tylko disco polo, ale i telenowele, proste historie i wzruszenia, więc do niego może ten obraz trafi? 

Oto niewielka wieś na Mazowszu. Dwóch nastoletnich braci - Janek i Staszek - znajduje ukrywających się w obejściu gospodarstwa dwóch młodych Żydów. To ich rówieśnicy - Abram i Chaim - synowie szanowanego aptekarza, który mieszkał przed wojną w pobliskim miasteczku. Tylko oni ocaleli z pogromu, który Niemcy urządzili Żydom w pobliskim lesie. Na przekór śmiertelnemu zagrożeniu Janek i Staszek postanawiają ukryć chłopaków. O swojej decyzji nie mówią nikomu. Wszystko tu sprawia wrażenie dość ogranych schematów, nawet podglądanie przez całą czwórkę sąsiadki kąpiącej się nago, czy scena gdy własnymi ciałami bracia będą rozgrzewać tych, których ukryli w ziemiance w lesie. Pojawia się element pytania o korzyści czerpane z ukrywania, ale szybko jest obalany, pojawia się strach gdy Niemcy zabijają za podobny czyn całą rodzinę, wszystko to jednak w scenariuszu ma jedynie budować jakieś napięcie i prowadzić do stwierdzenia: tak, Polacy ofiarnie ratowali Żydów i teraz świat tego nie pamięta, więc jedynie my musimy przypominać... Historia według TVP i nowych pomysłów na edukację ma być bez żadnych plam na naszej dumie narodowej. Ale czy bez nich będzie to obraz prawdziwy nas samych?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz