Similo, czyli podobieństwa i różnice

 Cały weekend spacery (dziś początek krwawej pętli, czyli obwodnicy Warszawy), jutro Kampinos, więc i pisać się nie chce. Ale notka musi być :) Dziś więc coś minimalistycznego. Zupełnie jak ta gra. Widziałem nawet cały komplet (czyli Historia, Mity, Bajki) za niewiele ponad 40 złotych, więc tanio jak barszcz. Pudełko malutkie, więc wszędzie można zabrać. A jest i więcej plusów. Rzecz jest bardzo prosta, szybka, bez z góry narzuconych ograniczeń co do ilości graczy, no i jest to kooperacja. Przekonałem?

Co prawda przesadą byłoby porównanie do Tajniaków, bo tam jest jednak więcej kombinowania, ta gierka od FoxGames przypomina raczej coś co znaliśmy kiedyś pod nazwą: znajdź mordercę, gdzie miałeś szereg postaci i zadając pytania o wygląd sprawcy mogłeś eliminować kolejnych podejrzanych. W ilu pytaniach się uda? Tu nawet masz dość wyznaczony czas, bo 5 rund.
Jeden z graczy wybiera z 30 kart jedną, którą będą musieli odnaleźć pozostali. potem tasuje ją wraz z innymi 11 i wykłada na stole. Z 5 kart które dodatkowo losuje, ma teraz możliwość wyłożenia podpowiedzi: pionowo jeżeli karta wyłożona przypomina/ma jakieś cechy wspólne lub poziomo jeżeli jest odwrotnie. A gracze po takiej odpowiedzi decydują o odrzuceniu w kolejnych rundach: jednej, dwie, trzy, cztery karty. W piątek rundzie zostają dwie, z których już trzeba wybrać ostatecznie. Czy komuś uda się zrobić to szybciej? To wcale nie jest takie proste jak się wydaje, bo jednak tok myślenia wcale nie musi iść tą samą drogą (bo nie musi chodzić o rzeczy oczywiste jak płeć, czy wygląd zewnętrzny, ale jakieś atrybuty, zawód czy jeszcze coś innego).

Uważnie dobierajcie podpowiedzi, żeby potem wzajemnie się nie wykluczały! Na razie jak pisałem karty dostępne są w trzech zestawach: Bajki, Mity i Historia. Na każdej karcie znajdziecie krótkie informacje o postaciach gdybyście jakiejś nie kojarzyli.
Przy odgadywaniu jest trochę śmiechu, trochę kłótni (jej na pewno chodziło o...) i kombinowania. Bo decyzja musi być wspólna. Żeby nie było, ze tylko jedna osoba ryzykuje i potem mamy do niej pretensje. Miłe urozmaicenie przed trudniejszym tytułem!