Strony

poniedziałek, 9 grudnia 2019

Jaronizmy, czyli nietypowo, ale za to z konkursem

Notka trochę nietypowa, bo niby o komiksach już pisywałem, ale Paweł Jaroński wyłamuje się z jakichkolwiek definicji. To takie prace, które można traktować raczej jako plakat, kartkę, choć przecież za każdym razem opowiadają jakąś historię :) I to o tę historie tu chodzi. Jego zabawy językowo-graficzne są tak przewrotne, dowcipne, zaskakujące, inteligentne, że odkąd miałem kontakt z pierwszymi pracami (słynne już "Jestem podły" czy "To nie miłość"), gdzie tylko mogę reklamuje jego rysunki. Zdarzają się mu również kilku obrazkowe komiksy, ale to te pojedyncze plansze najbardziej mnie rajcują.

Z Targów w Krakowie przywieźliśmy pierwszy album do kolekcji i to z wyjątkową, bo niepowtarzalną rysunkową dedykacją - któż by inny spełnił tak groteskową prośbę córki, że nie chce swojej podobizny tylko pierniczka na kocie.
Lekcja polszczyzny i inteligentnej zabawy słowem, wyobraźni i czasem czarnego humoru. Pewnie z kolejnych targów wrócimy z kolejnym zakupem.
Poniżej znajdziecie przykłady jego prac - te gorszej jakości to z mojego albumu focone wczoraj w nocy komórką, gdy wpadłem na pomysł tej notki - wybaczcie, ale za to na końcu znajdziecie mały konkurs.
   

Oto nasza dedykacja. 


A taką kartkę żona dostała po targach w Warszawie :)














I kilka przykładów jaronizmów.



















 Prawda że niektóre kapitalne? Człowiek kombinuje czasem i dopiero potem krzyczy: no tak!!!

Mam nadzieję, że konkurs nie będzie zbyt trudny. Widzicie poniżej obrazek, który znajdziecie też na ostatniej strony albumu Jaronizmy 1. Bez podpisu, więc wyjątkowo. Trzeba samemu go rozszyfrować.
A komu się to uda i nadeśle jako pierwszy prawidłową odpowiedź na adres przynadziei@wp.pl temu funduję (z przesyłką) jakiś drobiazg ze sklepu z pracami autora - kalendarz, kubek, może torbę lub plakat. Wy wybieracie (do 40 zł). W temacie maila wpiszcie: konkurs
Sklep (oraz cała masa prac autora - uwaga przeglądanie wciąga jak bagno i możliwe jest zaplucie ekranu) znajdziecie tu: https://jaronski.pl/
I mam nadzieję, że autor potraktuję niniejszy wpis jako reklamę, a nie jako kradzież jego prac i bezprawna publikację w sieci :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz