Strony

poniedziałek, 12 sierpnia 2019

W deszczowy dzień w Nowym Jorku, czyli Woody Allen dawno nie był tak dobry


Mam wrażenie, że oglądając ostatnie filmy Wooody'ego Allena wciąż oglądam tę samą historię. Zmieniają się widoczki, sami aktorzy, ale dylematy bohaterów są identyczne - jak rozpoznać prawdziwą miłość, szczęście, jak przestać tkwić w sytuacji, która jakoś nas ogranicza.W porównaniu z innymi komediami romantycznymi na pewno jego produkcje wyróżniają się ogromnie na plus: inteligentne dialogi, niebanalne sytuacje, specyficzny humor, ale niestety równie szybko się o nich zapomina jak i o większości produkcji z tego gatunku. Niestety nie zawsze udaje mu się też uniknąć kiczowatych zakończeń - tym razem niestety dla mnie to było spore rozczarowanie.

 Ogląda się to bardzo miło, film jest lekki, ma niezłe tempo i zaskakująco sprawnie reżyser odnalazł sposób na opowiedzenie historii o bardzo młodych bohaterach bez poczucia zażenowania u widza.
Czujemy, że to zupełnie inny typ studenta niż w kinie popularnym, że Allen nadaje im masę swoich własnych cech i wkłada własne słowa, ale jednocześnie wierzymy, że takie dylematy we współczesnym świecie może ktoś przeżywać. Nie tylko fascynację jakimś reżyserem, jego twórczości i powtarzanie bzdurnych opinii krytyków jako prawdy objawionej, ale również cynizm wobec całego tego blichtru, czerpanie radości z prostych rzeczy.
Najmocniejszą stroną filmu dla mnie był Gatsby (Timothy Chalamet) - choć może nie rozbawiał nas tak bardzo jak wątki z jego dziewczyną Ashleigh (Elle Fanning), to właśnie w nim wyczuwało się to wszystko co jest tak charakterystyczne dla filmów tego reżysera i za co go kochamy. Że przegadane? Przecież właśnie o to chodzi!
Plus oczywiście cała plejada znanych aktorów w rolach drugoplanowych - oto Nowy Jork ze swoją elitą, równie nękaną problemami i paranojami co i Hollywood.

Mimo tytułu, jest w tym filmie dużo świeżości i optymizmu. A więc nie bójmy się tego deszczu!

1 komentarz:

  1. Ojej ojej.. przebieram nóżkami nie mogąc się doczekać aż i ja obejrzę ;P

    OdpowiedzUsuń