Strony

sobota, 22 lipca 2017

Czarna wdowa - Daniel Silva, czyli zapomnij kim byłaś

Kolejna wymianka książek za mną i za każdym razem stwierdzam, że mimo wysiłku i czasu jaki trzeba w to włożyć, daje to masę satysfakcji. Ta książka skończona dopiero dziś nad ranem, ale już trafiła do nowego właściciela. Pewnie za miesiąc lub dwa dowiem się jak jego wrażenia.

Sam łyknąłem ją bardzo szybko, przypomniały mi się czasy, gdy czytałem z wypiekami na twarzy Forsytha, Folletta. Tamci pisali gdy wojna między szpiegami rozciągała się głównie na linii wschód-zachód. Dziś te podziały przebiegają zupełnie inaczej, zmieniła się też specyfika pracy wywiadów. Severski u nas trochę odsłonił kulisy tych rozgrywek, czasem nawet ponad głowami oficjeli, którzy teoretycznie powinni nie tylko wiedzieć co jest grane, ale i nadzorować przecież służby. Tyle, że przecież politycy się zmieniają, a służby muszą pracować non stop. No i politykiem łatwiej zostać niż agentem :)
Co mogą wykorzystywać agenci innych krajów.

Silvy dotąd nie znałem, ale muszę powiedzieć: bardzo dobra lektura na wakacje. Szpiedzy, zamachy, islamski terroryzm i dylematy moralne tych, którzy podobno nie powinni ich mieć. Chyba będę polował na poprzednią książkę tego autora, wydaną również przez Harper Collins. Na stronie wydawnictwa info jak ją zdobyć 45% taniej :) A ten autor ma na swoim koncie już kilkanaście tomów z tym samym bohaterem: 
agentem izraelskiego wywiadu Gabrielem Allonem. Na szczęście mimo, że pewne wydarzenia z przeszłości są wspominane, da się to czytać bez zachowywania kolejności. 
Zresztą, w tym tomie to nie agent Gabriel Allon, ani nawet nie jego koledzy z wywiadu są na pierwszym planie. W czasach gdy coraz częściej zamachów terrorystycznych dokonują też kobiety, to właśnie one, 
mogą przechylić szalę zwycięstwa na którąś ze stron, łatwiej uderzyć, bo nikt ich nie podejrzewa. Choć zwykle są jedynie narzędziem w ręku tych, którzy wysyłają je na pierwszą linię walk, nie oznacza to, że są mniej zdeterminowane walcząc o jakąś sprawę, o lepszą przyszłość dla swoich bliskich. Tym razem to kobiety staną do walki po obu stronach frontu wojny, która ogarnia prawie cały świat i której nie widać końca.

Wszystko zaczyna się od potwornych zamachów w Paryżu i Amsterdamie, w których bomby zabijają wiele dziesiątek osób. To kolejny etap wojny tych, którzy pod sztandarami islamu chcą nieść zemstę niewiernym, którzy wkroczyli kiedyś na ich ziemie. Silva stara się pokazać nam całe tło konfliktów, które zrodziły współczesny terroryzm, początki ISIS i przekonania tych, którzy nie wahają się poświęcić życia w walce o sprawę, jaką dla nich jest zniszczenie Izraela i przeciwników ich wiary. Nawet gdy ginie jeden z nich, staje się wzorem dla kolejnych, a spychani w biedę Palestyńczycy, rodziny ofiar, które zginęły z rąk Amerykanów lub ich sojuszników, czy ludzie służący kiedyś w służbach dyktatur zniszczonych w imię szerzenia demokracji i bezpieczeństwa, stają się dużo bardziej radykalni i zdeterminowani. Dlaczego tak łatwo werbować im nowych wyznawców, nawet wśród mieszkańców Europy Zachodniej? Dlaczego tak trudno przeciwdziałać kolejnym atakom?
Jak dotrzeć do głównego koordynatora nowej fali zamachów, tajemniczego Saladyna? Może dzięki temu, że spróbuje mu się podsunąć kobietę, w której zobaczy potencjalną wykonawczynię kolejnego zamachu? I to jest właśnie oś fabuły "Czarnej wdowy". Aby przekonać wroga, że nie jest się agentką, trzeba naprawdę wierzyć w to co oni, ćwiczyć nie tyle sztuki walki, ale odporność psychiczną, pamięć, w nieskończoność powtarzać sobie nową tożsamość. Czy rzeczywiście Gabriel Allon, dzięki swojej wtyczce w ISIS zapobiegnie kolejnym zamachom? Musicie się przekonać sami.

W ciekawy sposób udało się połączyć trzymającą w napięciu akcję, z próbą nakreślenia tła, pozwalającego na lepsze zrozumienie obu stron konfliktu oraz specyficznych metod wywiadów i rozgrywek interesów różnych państw. Każdy by chciał odsunąć zagrożenie od swojego terenu, ale choć czasem trzeba sięgnąć po metody ostateczne, trzeba być bardzo uważnym, gdy robi się to na terenie innego kraju. Agenci nie mogą mieć wyrzutów sumienia, ale politycy i społeczeństwo, nie zawsze to rozumieją, próbując rozliczać ich według własnych wyobrażeń o pracy wywiadu.

To się naprawdę dobrze czyta. I to co lubię w tego typu thrillerach - wcale nie jest to schematyczna akcja, jak w amerykańskich filmach, gdzie bohater pokonuje stu przeciwników i sam ratuje prezydenta i kraj. Silva nie jest fantastą i do końca trzyma w nas niepewności: kto wygra w tej rozgrywce?
Fot. Miluna Ukłony za możliwość upiększenia moich notek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz