Ale jazda!
Kiedy kilka dni temu dostałem propozycję przesłuchania najnowszej produkcji studia Sound Tropez, wiedziałem że długo ten materiał czekać na swoją kolej nie będzie. Wszystkie poprzednie ich audiobooki były na świetnym poziomie - oprawa muzyczna, efekty, opracowanie, no i scenariusz, po prostu zwalały z nóg. I oto kolejna perełka. Znowu pełen profesjonalizm i tylko żal, że tak mało (to tylko trochę ponad pół godziny). Mam nadzieję, że będzie ciąg dalszy.
Jeżeli ktoś (tak jak ja) nie zna jeszcze świata "Zagubionych chłopców" - to będzie miał świetną próbkę, by zdecydować czy chce wejść w niego głębiej. Spodziewałem się humoru, trochę makabreski i to się sprawdziło. Zaskoczyła mnie ilość przekleństw w tak krótkim tekście, ale w końcu to męski świat, więc nie dziwne, że postacie używają takiego języka.
Chyba właśnie pomysł, by twardych facetów, zakapiorów rodem z "Sons of Anarchy" wrzucić razem z ich motorami w mieszankę horroru i fantasy (część postaci jak z Piotrusia Pana), sprawia, że cykl polubiło tylu czytelników. Szalone połączenie. Teraz wraz z tym mini słuchowiskiem i opowiadaniem "W skrócie" otrzymujemy jakby prequel - wstęp do całej historii. Młody koleś zabiera dziewczynę, która mu się podoba na wycieczkę, by pokazać jej jakieś urokliwe miejsce. Po drodze jednak mają wypadek. Zderzenie z motocyklistą będzie miało jednak dość zaskakujący ciąg dalszy. Nie ukrywam, że mam ochotę zaraz sięgnąć po książki, aby poznać ciąg dalszy. Zastanawiałem się nawet nad wersją audio (bo już są chyba dwa tomy), tylko kurcze - po takim słuchowisku, sam lektor nie da mi tego klimatu.
Pewnie i nad wersją papierową, natychmiast będę sobie wyobrażał te głosy i tego charakternego Kędziora - Arkadiusza Jakubika, który chyba nawet w "Drogówce" nie rzucał tak mięsem jak tu. Kradnie całe show, choć oprócz niego w nagrywaniu wzięli udział wcale nie gorsi: Julia Kamińska, Dawid Ogrodnik i Jacek Rozenek (narrator). Powieść mocno osadzona jest w rockowych klimatach, więc i muzycznie zadbano, aby to mocno i świetnie wybrzmiało.
Dla mnie bomba. Tylko czemu tak krótko?
znam wersje papierkową :) ale chętnie zapoznałabym się chyba też z audio z ciekawości jak je zrobili - ogólnie "Chłopcy" to specyficzny ale fajny klimat
OdpowiedzUsuńJa po Jakuba Ćwieka zamierzam sięgnąć, ale standardowo po papier :) wolę tradycyjne formy.
OdpowiedzUsuńZapraszam na wymianę świąteczną! :)
a zerknę, zerknę, dziękuję bardzo
Usuń