Strony

środa, 21 marca 2012

Luck, czyli postaw na dobrego konia

Po raz kolejny o serialu, tym razem jeszcze w jego trakcie, przed zakończeniem emisji pierwszego sezonu, ale spróbuję jakoś wychwycić to co jest w nim specyficznego. A dlaczego się zdecydowałem na tę notkę teraz wyjaśnię na końcu. 
Gdy zobaczyłem nazwiska występujących w nim aktorów od razu stwierdziłem, że chcę to obejrzeć - m.in. Dustin Hoffman oraz Nick Nolte. Ale zwykle w serialach już pierwszy odcinek pozwala nam połapać się mniej więcej w akcji, postaciach, potem tylko akcja się rozwija. A tu kopara mi coraz bardziej opadała - klimat jest, ale wątków tyle i tak poprowadzone, że po prostu nijak się połapać. Ni to obyczaj, ni to dramat, a choć jest wątek sensacyjny to tak drętwy, że zasnąć można.
Dla kogo więc to jest? Na pewno dla miłośników koni! Bo prawie cała akcja dzieje się na wyścigach konnych i wokół nich - środowisko trenerów, dżokejów, hazardzistów i wieeelkich pieniędzy...

Nazwiska twórców - to m.in. David Milch („Deadwood”) i Michael Mann („Gorączka”, „Informator”), dawały nadzieję na ciekawy klimat, napięcie... A tu tego niestety niewiele. Wątek sensacyjny jest, ale rozwija się bardzo powoli -  chodzi o zemstę jednego z głównych bohaterów na jego dawnych wspólnikach - grany przez Hoffmana biznesmen pow odsiadce w wiezieniu nie za swoje winy szykuje wielki przekręt (oczywiście z końmi w roli głównej). Możemy więc cieszyć się niezłymi rolami i nastawić na dramat obyczajowy - wątków sporo i niektóre ciekawie poprowadzone, pogłębione psychologicznie. Jaką tragedią dla dżokeja jest jakakolwiek kontuzja? Jak zmienia się życie gdy wygrasz kilkaset tysięcy dolarów? Jaką wartość ma dobry koń i jak szybko można to stracić przy pierwszej lepszej kontuzji. Euforia graniczy z depresją, zwycięstwo z porażką, a w centrum mamy konie, hazard, uzależnienia.
Pewnie będę zerkał dalej na ten serial, mimo pewnych wad, jednak wciągnąłem się troszkę. No i zachwyca połączenie świetnych zdjęć (ach te zbliżenia koni w ruchu :)) z niezłą muzyką. Szkoda tylko, że te same zachwycające mnie zdjęcia sprawiły niestety koniec serialu. W trakcie kręcenia zdjęć zginęło lub uległo poważnym kontuzjom kilka koni - to wystarczyło, żeby zmusić twórców do przerwania zdjęć drugiego sezonu...
Na pewno propozycja ciekawa, bo jak mało który serial dość wysmakowana, z większym naciskiem na dialogi i postacie niż fajerwerki i akcję.

3 komentarze:

  1. Ten serial jest po prostu nudny...

    OdpowiedzUsuń
  2. cholercia, końcówka sezonu naprawdę niezła, aż żal, że nie będzie kontynuacji, u nas pewnie ten serial będzie wspominany głownie przez nagie piersi Weroniki R... A to naprawdę produkcja, która choć rozkręcała się powoli zdecydowanie odbiegała poziomem od sztampowych i przewidywalnych serialików sensacyjnych czy kryminalnych

    OdpowiedzUsuń
  3. Nudny, to było Zakazane Imperium, nawet nie oglądałem już 2 sezonu. A Luck, był na prawdę dobry, a tu przez jakiś idiotów nawet nie dokończyli pierwszej serii.

    OdpowiedzUsuń