tag:blogger.com,1999:blog-684101085250650540.post2566003194500378824..comments2024-03-29T10:35:48.822+01:00Comments on Notatnik kulturalny: Życie Adeli. Rozdział 1 i 2, czyli nie oburza mnie miłość. Oburza mnie...przynadzieihttp://www.blogger.com/profile/07380111168322328237noreply@blogger.comBlogger11125tag:blogger.com,1999:blog-684101085250650540.post-55902780789161332032013-10-26T23:26:36.814+02:002013-10-26T23:26:36.814+02:00Tak całkiem z własnej woli na ten film bym nie pos...Tak całkiem z własnej woli na ten film bym nie poszła, ale ...<br />Wybrałam się na tzw. sekretny seans i właśnie tym filmem zostałam 'potraktowana'. Do dziś zastanawiam się, dlaczego nie wyszłam w trakcie (jak blisko połowa widowni). Dla mnie granica między sztuką a pornografia została przekroczona i to mocno. Ale to nie jest jedyny zarzut. Główny i podstawowy to ten, ze film jest koszmarnie długi i ... nudny. Gdyby to był film o kobiecie i mężczyźnie - pewnie większość by to mówiła, ale w tym przypadku jest inaczej ;) Wiele niepotrzebnych scen - Adele je, Adele śpi, Adele jedzie autobusem itp., do tego żadna z bohaterek ani ich związek nie wzbudziły we mnie żadnych emocji. Ja nie 'czułam' ich miłości, ja w nią zwyczajnie nie wierzę, dawno w żadnym filmie bohaterki nie były mi tak totalnie obojętne. A dużo większa chemia była między panami w "Brokeback Mountain" - i ich uczucie było bardziej wiarygodne i wzbudzało chęć kibicowania im.<br />Maniaczytaniahttps://www.blogger.com/profile/17217308736113551151noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-684101085250650540.post-62900088194351005902013-10-25T11:59:22.500+02:002013-10-25T11:59:22.500+02:00Wydaje mi się, że scen erotycznych nie można kręci...Wydaje mi się, że scen erotycznych nie można kręcić z udziałem osób niepełnoletnich, aczkolwiek mogę się mylić. Co do tych wszystkich negatywnych ponoć wypowiedzi aktorek i autorki komiksu, przyjmowałabym to wszystko z przymrużeniem oka. Osobiście nie słyszałam żeby aktorki wypowiadały się źle o reżyserze, a media lubią konfabulować.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/10057427456111490605noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-684101085250650540.post-91460251854413047062013-10-25T11:54:22.195+02:002013-10-25T11:54:22.195+02:00czasem tak jest - ktoś ze zmysłem geniuszu, ma w s...czasem tak jest - ktoś ze zmysłem geniuszu, ma w sobie też pewną domieszkę tyrana. Ale dobrze, że nie wziął prawdziwej niepełnoletniej, bo tego bym mu już nie darował...przynadzieihttps://www.blogger.com/profile/07380111168322328237noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-684101085250650540.post-63298239950168216712013-10-25T11:40:54.295+02:002013-10-25T11:40:54.295+02:00Zadziwiające są zdjęcia kiedy obie aktorki "o...Zadziwiające są zdjęcia kiedy obie aktorki "obcałowują" reżysera, są ogromnie szczęśliwe ( ciężko się dziwić, w końcu otrzymały Złotą Palmę!), a potem nagle wypowiedzi, że je terroryzował, zmuszał do wielu rzeczy, których nie chciały robić. Niestety, jak widać, taka jest cena ogromnej sławy. Oglądałam parę wywiadów z aktorkami, co prawda po angielsku i mogłam niektórych rzeczy nie wyłapać, ale wydaje mi się, że wypowiadały się o pracy nad filmem, pracy ze sobą dosyć entuzjastycznie. Gdyby naprawdę nie chciały odegrać tych ról to nie zrobiłyby tego. Rozumiem, że na pewno praca nad tym dziełem, jak niektórzy określają tę produkcję, była bardzo intensywna - co widać na ekranie! - wykańczająca zarówno psychicznie jak i fizycznie, że aktorki musiały po kilkadziesiąt razy kręcić tę samą scenę, ale może dlatego film jest tak dobry? Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/10057427456111490605noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-684101085250650540.post-16260970316975691602013-10-25T11:31:28.145+02:002013-10-25T11:31:28.145+02:00pytanie jakim kosztem zostało to z ich strony to o...pytanie jakim kosztem zostało to z ich strony to okupione... Obie twierdzą, że nie chcą nigdy więcej się z reżyserem spotkać... Ciekawie piszesz, widać, że film oddziałuje podobnie na wiele osób. Nie sceny erotyczne są w nim najważniejsze, choć one u wielu budzą niepokój, niesmak, zdziwienie...<br />A wiesz, że twórczyni komiksu, który był inspiracją do filmu (a wiec to ona wymyśliła tą historię) też odcięła się od filmu, nazywając go pornografią? <br />Dzięki za komentarz! przynadzieihttps://www.blogger.com/profile/07380111168322328237noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-684101085250650540.post-42288099962681424702013-10-25T11:26:02.499+02:002013-10-25T11:26:02.499+02:00Chyba pierwszy raz widziałam film, w którym wszyst...Chyba pierwszy raz widziałam film, w którym wszystko pokazane jest z tak bliska. Po obejrzeniu go (zaledwie dwa dni temu) nie mogę się otrząsnąć i pewnie zajmie mi to jeszcze sporo czasu. Czytałam już wiele recenzji na jego temat, komentarzy, mniej lub bardziej, pozytywnych czy negatywnych i z wieloma się zgadzam. Sceny seksu, hmmm, myślę, że obraz nie ucierpiał by na tym gdyby je wycięto, mam na myśli dwie sceny kiedy seks jest naprawdę bardzo dosadnie ukazany. Niewiele rzeczy mnie szokuje, widziałam już trochę scen erotycznych, pomimo mojego młodego wieku, jednak te dwie pokazane w filmie są chyba odrobinę zbyt długie, bardzo dobitnie przedstawione. Aczkolwiek, patrząc na cały film, gdzie wszystkie momenty pokazane są z tak bliska, jedzenie, spanie, rozpacz, ból, radość, dlaczego więc sceny seksu mają być mniej wyraźne? Jest to taki sam element życia jak wszystkie inne. Z jeszcze innej strony, mi bardzo podobała się scena kiedy Emma pytała Adele czy lubi lekcje filozofii, jest to moment bardzo erotyczny, działający mocno na widza, można by zastąpić sceny, które tak wielu bulwersują, szokują właśnie takimi, pięknymi, ale w sumie życie nie składa się tylko z chwil cudownych. Na ekranie widzimy wielkie pożądanie, ogromną chęć zbliżenia, szczególnie fizycznego. Trudno więc odpowiedzieć na pytanie czy te sceny były potrzebne czy nie. <br />Jestem pod wielkim wrażeniem filmu, być może mój entuzjazm opadnie kiedy trochę ochłonę lub obejrzę go ponownie, ale w tym momencie działa na mnie bardzo intensywnie. Podoba mi się, że sceny ważne przeplatają się z mniej ważnymi, to nadaje filmowi dużej realności, ma się wrażenie, że uczestniczy się w życiu Adele.<br />Dodam jeszcze, że robię wielki ukłon w stronę dwóch głównych bohaterek. Aktorki odwaliły kawał dobrej roboty przez co film staje się jeszcze bardziej realny. Nic nie jest udawane i widz ma wrażenie że Lea Seydoux i Adele Exarchopoulos to prawdziwe kochanki i ma się nadzieję, że w prawdziwym życiu też są parą. Jednak mimo wszystko to tylko film, aczkolwiek dzięki, moim zdaniem, fantastycznej grze aktorskiej, bardzo prawdziwy.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/10057427456111490605noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-684101085250650540.post-25666324556846094772013-10-22T23:37:17.122+02:002013-10-22T23:37:17.122+02:00Mam ten film na palącej się liście filmów do obejr...Mam ten film na palącej się liście filmów do obejrzenia! <br />Więc muszę to zrobić jak najszybciej i wrócę. <br />Burza wokół niego zachęca.<br />Pozdrawiam.<br />Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/02666621839125760750noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-684101085250650540.post-68809582684956814582013-10-22T18:51:18.565+02:002013-10-22T18:51:18.565+02:00a to, że niepełnoletnia jest tylko jedna to dla Ci...a to, że niepełnoletnia jest tylko jedna to dla Ciebie element łagodzący? Poznają się i Adele zostaje uwiedziona gdy ma 15 lat, co z tego, że potem są razem gdy jest starsza? Mnie jednak niepokoi jednak tek kontekst historii. Usprawiedliwiamy coraz więcej? Ja mam lat ciut więcej. I owszem dostrzegam w tej historii prawdę, choć nie nazwałbym tego okresleniem, że do mnie trafia. <br />Piszę o swoich odczuciach. Każdy ma prawo do swoich i cieszy mnie możliwość wymiany argumentów. Co Ci się w filmie podobało i czy było coś co uwierało? Czy nazwałabyś go arcydziełem albo najpiękniejszą opowieścią o miłości jak to już po Cannes powtarzane jest na setki sposobów? przynadzieihttps://www.blogger.com/profile/07380111168322328237noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-684101085250650540.post-65762012389959253572013-10-22T11:07:29.387+02:002013-10-22T11:07:29.387+02:00niepełnoletnia jest tylko Adele, Emma kończy studi...niepełnoletnia jest tylko Adele, Emma kończy studia więc jest już młodą kobietą. Poza tym śledzimy przecież kilka lat z ich życia, więc i Adele po jakimś czasie nie już nastolatką. A relacja dwóch odmiennych osobowości, z których jedna jest słabsza to klasyk również w związkach dorosłych. "Życie Adeli" jest oczywiście przede wszystkim o młodości, ale nie jest tak, że nie ma przełożenia. Ja mam lat 30 i to co ten film mówi o miłości, związkach, poszukiwaniu siebie jak najbardziej do mnie trafia. Nataliahttps://www.blogger.com/profile/13513857618528110758noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-684101085250650540.post-42158146580823330722013-10-22T09:20:11.710+02:002013-10-22T09:20:11.710+02:00z jednej strony wszystko się zmienia, choć zawsze ...z jednej strony wszystko się zmienia, choć zawsze pozostaje wątpliwość, a na ile jest to specjalnie podkręcane przez filmy, prasę, modę...<br />A potem rodzi się presja - jesteś inna/inny, odstajesz, musisz być jak wszyscy.<br />trzeba sporo rozsądku i odwagi by iść pod prądprzynadzieihttps://www.blogger.com/profile/07380111168322328237noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-684101085250650540.post-48645780042582704872013-10-21T21:08:06.377+02:002013-10-21T21:08:06.377+02:00Zawsze kiedy czytam o takich filmach o "zwycz...Zawsze kiedy czytam o takich filmach o "zwyczajnych nastolatkach", to się zastanawiam, skąd oni je biorą. Bo za moich czasów ;) tj. 10 lat temu, my piętnastolatki z zakazanych rzeczy to paliłyśmy papierosy kupowane w wielkiej konspiracji na sztuki. A w domu musiałam być o 22. Temat seksu, jako czegoś, co nas dotyczy, to pojawił się gdzieś tak w liceum. A i wtedy nie każdy jeszcze zabierał się do tematu praktycznie. Anonymousnoreply@blogger.com