Strony

niedziela, 27 lipca 2025

Opowiadania bizarne - Olga Tokarczuk, czyli zwariowałem czy to świat zwariował?

Najczęściej do DKK podsuwa mi okazję do sięgania po teksty Olgi Tokarczuk, sam z siebie niby mam ochotę, ale najczęściej sięgam po inne, lżejsze tytuły. 
Choć przyznaję - opowiadania nie mają tej ciężkości, jakiej bym się obawiał, słysząc różne recenzje powieści. Nie przepadając za krótką formą, tym razem bawiłem się całkiem nieźle. 

Bizarne. Dziwne. Inne. 

Takie są właśnie te teksty. Trochę nieprzewidywalne, niepokojące, mające w sobie jakąś zagadkę. Choć przecież często otoczenie albo nawet i same postacie noszą w sobie raczej cechy czegoś znajomego, zwyczajnego. Spotkanie przy kawie... Syn mieszkający ze swoją matką i korzystając z jej opieki, choć to ona raczej tej opieki by oczekiwała... Medyk korzystający z okazji do prowadzenia badań, gdy musi spędzić przymusowy pobyt w wiosce... 
A potem dostrzegamy kolejne rzeczy, które odstają od tej "normalności". Czasem jest to coś z pograniczu snu, fantazji, innym razem coś zwyczajnego, ale wprowadzającego dziwny dysonans. Bohaterowie muszą zmierzyć się z tym co ich spotyka, skonfrontować, już na pewno nie będą tacy sami. 



Dotąd może żyli sobie wygodnie, bez niespodzianek, przecież jednak nie będzie tak wiecznie. Poczucie zagrożenia czy niepokoju zwiększa poczucie osamotnienia, jakiegoś zagubienia, brak możliwości uzyskania jakiejś sensownej odpowiedzi na swoje pytania. Może dostrzegasz drobne rzeczy, których wcześniej nie dostrzegałeś jak np. szwy w skarpetkach, ale wszyscy dookoła twierdzą, że nie ma co się dziwić, że zawsze one były. Zwariowałeś? Czy to świat zwariował?


Tokarczuk zadaje pytanie natury moralnej, każe dokonywać wyborów i niezależnie czy porusza się w scenerii bardziej realnej czy też bardziej fantastycznej, zmusza do przyglądania się bohaterom i mierzyć z ich niepokojem. Powracają znane z jej twórczości pytania o sens życia, o duchowość (trochę ironicznie o kulcie świętych), o to na ile podążać trzeba za tłumem, za społeczeństwem, bez pytań i wątpliwości. 

Czasem zaskoczy nas zawarty w opowiadaniu czarny humor (Przetwory), innym razem zachwyci klimat. Może i nie wszystkie opowiadania mają podobną siłę rażenia czy zaciekawienia, ale to zbiorek który może się podobać. Mam jednak wrażenie niedosytu i to podwójnego - nie tylko dlatego, że niektóre teksty chętnie bym widział w bardziej rozbudowanej formie, ale także dlatego iż spodziewałem się po noblistce czegoś bardziej... No nie wiem... głębokiego? 

1 komentarz:

  1. Szukasz kredytu konsolidacyjnego, niezabezpieczonego, kredytu dla firm, kredytu hipotecznego, kredytu samochodowego, kredytu studenckiego, kredytu osobistego, kapitału podwyższonego ryzyka itp.? Jestem prywatnym pożyczkodawcą, udzielam pożyczek firmom i osobom fizycznym z niskim i rozsądnym oprocentowaniem 2%. Napisz na adres: christywalton355@gmail.com

    OdpowiedzUsuń