tag:blogger.com,1999:blog-684101085250650540.post7531468743048212837..comments2024-03-28T19:33:11.632+01:00Comments on Notatnik kulturalny: Wielka Cisza, czyli aż dzwoni w uszach i w sercuprzynadzieihttp://www.blogger.com/profile/07380111168322328237noreply@blogger.comBlogger1125tag:blogger.com,1999:blog-684101085250650540.post-92005615759760689402011-03-02T08:27:20.383+01:002011-03-02T08:27:20.383+01:00Kosrys przypomniał mi film, który widziałem już ch...Kosrys przypomniał mi film, który widziałem już chyba ponad rok temu - ponad 3 godziny niesamowitego seansu dzięki TVN Religia chyba w okolicach świąt Wielkiej Nocy. Surowy film, bez muzyki, (jedynie z klasztornymi śpiewami), bez komentarzy, bez dialogów. Zmiany czasu, pór roku i powtarzalne elementy dnia i modlitwy i my - towarzyszący im w prostych czynnościach, gestach, w modlitwie. Reżyser (Philip Gröning) jak napisałeś 19 lat czekał na zgodę by ten film nakręcić i spędził razem z mnichami żyjąc jak oni chyba ponad 4 miesiące. I to się czuje - że dla niego to też było niesamowite doświadczenie - film nie jest jakimś dokumentem o życiu mnichów, a raczej towarzyszeniem im w ich każdym dniu, gdzie prawie każda czynność jest swoistą medytacją. My jesteśmy jedynie obserwatorami - i dla wielu pewnie ten film będzie nie do oglądania, zbyt nudny i nie pokazujący "gotowej recepty" na osiągnięcie takiego stanu uduchowienia. Ale też gdy oprócz skupiania się nad związkiem pomiędzy poszczególnymi obrazami zaczniemy zastanawiać sie nad źródłem szczęścia mnichów, nad prostotą i jednocześnie głębią wyboru i życia, gdy zaczniemy sobie zadawać pytania o to co nam jest potrzebne do szczęścia - to znak, że film oglądamy już na jakimś wyższym meta-poziomie. Wtedy już nie nuży, a zaczyna zachwycać i pomaga dostrzegać piękno świata w jego prostocie, odkrywać też w sobie samym tęsknotę i miłość do Stwórcy tego wszystkiego.<br /><br />Medytacyjne, długie ujęcia, piękne zdjęcia - choćby drobinek kurzu unoszących sie w promieniach słońca i cisza. Przynosząca spokój, wytchnienie i dziwną radość cisza. Cisza, której tak mało w naszym życiu.<br /><br />Dzięki filmowi oglądamy mnichów, którzy w ciszy odnaleźli wielką radość - sami pewnie za tym doświadczeniem tęskniąc otrzymujemy szansę na chwilę zatzymania i zadumy nad sobą.przynadzieihttp://notatnikkulturalny.blogspot.comnoreply@blogger.com