tag:blogger.com,1999:blog-684101085250650540.post3758356291999835687..comments2024-03-28T19:33:11.632+01:00Comments on Notatnik kulturalny: Komiksy - superbohater PRL, czyli moja młodośćprzynadzieihttp://www.blogger.com/profile/07380111168322328237noreply@blogger.comBlogger2125tag:blogger.com,1999:blog-684101085250650540.post-2698100806452208932017-07-12T20:19:06.111+02:002017-07-12T20:19:06.111+02:00u mnie też córki jakoś nie przejęły bakcyla do sta...u mnie też córki jakoś nie przejęły bakcyla do starych komiksów. Ale przynajmniej do książek mają serce (szczególnie starsza)przynadzieihttps://www.blogger.com/profile/07380111168322328237noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-684101085250650540.post-91800177446967057162017-07-12T18:05:43.263+02:002017-07-12T18:05:43.263+02:00Ja również zbieram z sentymentem komisy z dziecińs...Ja również zbieram z sentymentem komisy z dzieciństwa, i ciągle tak nierealne dla mnie jest to, że mogę je wszędzie kupić bez problemu. Może dlatego, że kiedy w młodości poczytywałam pożyczone Thorgale, nie pomyślałabym o dostaniu ich z marszu w pierwszej z brzegu księgarni. Moim ulubionym do dzisiaj jest Kajko i Kokosz, z którego niektóre teksty śmieszą mnie do dzisiaj. Ten komiks wydawał się być politycznie neutralny :) A Tutusy ze specyficznym poczuciem humoru Papcia chciałam przemycić dzieciom, ale chyba nie bardzo chwyciły... trochę szkoda, ale cóż, one mają swoje mangi i pewnie je będą darzyć sentymentem za parę ładnych lat. beataalfahttps://www.blogger.com/profile/04435380563905402185noreply@blogger.com