tag:blogger.com,1999:blog-684101085250650540.post3036495781916700089..comments2024-03-28T19:33:11.632+01:00Comments on Notatnik kulturalny: Berlin indigo – Zbigniew Zbikowski, czyli miasto pełne tajemnic i niespodzianekprzynadzieihttp://www.blogger.com/profile/07380111168322328237noreply@blogger.comBlogger10125tag:blogger.com,1999:blog-684101085250650540.post-88064653770793293492015-11-26T12:55:34.490+01:002015-11-26T12:55:34.490+01:00ano widzisz... nie dawaj znajomym zanim sam nie pr...ano widzisz... nie dawaj znajomym zanim sam nie przeczytasz :)przynadzieihttps://www.blogger.com/profile/07380111168322328237noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-684101085250650540.post-11821581585148004842015-11-26T12:42:30.644+01:002015-11-26T12:42:30.644+01:00No i mamy aferę! :DNo i mamy aferę! :DMarcin Perfunskihttps://www.blogger.com/profile/12537598849096956563noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-684101085250650540.post-34512857704567988902015-11-25T09:05:30.011+01:002015-11-25T09:05:30.011+01:00a znajomego chyba zatkało jak sobie uświadomił co ...a znajomego chyba zatkało jak sobie uświadomił co zrobił i milczy. Spokojnie - tekst kiedyś powstanie, jak nie jego opinia to moja.przynadzieihttps://www.blogger.com/profile/07380111168322328237noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-684101085250650540.post-44693497732166844952015-11-25T08:49:50.944+01:002015-11-25T08:49:50.944+01:00Nie widziałam poprzedniego tekstu, ale i tak książ...Nie widziałam poprzedniego tekstu, ale i tak książki zamówiłam łącznie z Transprussią (nominacja do nagrody Angelusa ). Natknęłam się na książkę gdzieś w sieci. Szukając informacji, trafiłam tu, więc nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. ;) Pozdrawiam monotemahttps://www.blogger.com/profile/02149951080602666332noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-684101085250650540.post-51122875673529630862015-11-05T21:17:23.318+01:002015-11-05T21:17:23.318+01:00rozmawiałem już z autorem: kaja się i obiecał popr...rozmawiałem już z autorem: kaja się i obiecał poprawę. Tekst usuwam i zobaczę coś przyśle. Ale i sam nie omieszkam przeczytać i skrobnąć potem kilku zdań, niezależnie czy będę się zgadzał, czy też nieprzynadzieihttps://www.blogger.com/profile/07380111168322328237noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-684101085250650540.post-79278682207841797642015-11-05T20:38:40.753+01:002015-11-05T20:38:40.753+01:00Ten komentarz został usunięty przez autora.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/05518945924794456900noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-684101085250650540.post-63433530743773574402015-11-05T20:36:51.999+01:002015-11-05T20:36:51.999+01:00Błędy swoją drogą, ale to w ogóle nie jest ta ksią...Błędy swoją drogą, ale to w ogóle nie jest ta książka!<br />Nie mam w zwyczaju - co oczywiste - polemizować z autorami recenzji moich książek. Dlatego nie prostuję, gdy ktoś przekręci nazwiska bohaterów, pomyli fakty, czy nazwie "wątkiem ptasiej grypy" trzy sceny ze świńską grypą w tle, stanowiącą pretekst do rozkręcenia przekrętu ze szczepionkami (i to ta afera jest wątkiem, nie choroba). Tu jednak autor poszedł dalej: mało że zaadaptował cudze opinie i błędy, to jeszcze nie zauważył, że nie dotyczą one książki, którą zdaje się recenzować :) <br />Podrawiam czytelników bloga.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/05518945924794456900noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-684101085250650540.post-11196389585274575122015-11-05T00:58:32.175+01:002015-11-05T00:58:32.175+01:00Ha! Czyżby Włodek przesłał mi coś z błędami? Grubo...Ha! Czyżby Włodek przesłał mi coś z błędami? Grubo. Dla mnie chyba nauczka że nawet jeżeli coś pożyczać, to żeby jednak nie zawsze ufać napisanej przez otaczającego recenzji. Sam przeczytam wkrótce to napiszę coś od siebie. I wywolam autora recenzji do tablicy. W końcu nie zawsze ma okazję skonfrontować się z autorem. przynadzieihttps://www.blogger.com/profile/07380111168322328237noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-684101085250650540.post-35582362730428580912015-11-04T23:17:43.397+01:002015-11-04T23:17:43.397+01:00Ten komentarz został usunięty przez autora.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/05518945924794456900noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-684101085250650540.post-24204451221305273852015-11-04T23:01:41.683+01:002015-11-04T23:01:41.683+01:00Niesłychane! Wydawać by się mogło, że napisanie re...Niesłychane! Wydawać by się mogło, że napisanie recenzji bez czytania książki to rzecz trudna. Skąd! Wystarczy przeczytać parę innych recenzji i skompilować z cudzych opinii swoją. Że się przy okazji powieli cudze błędy? Jak ten o ptasiej grypie? Cóż... może się zdarzyć. Ale pisanie o "Berlin Blue" (w ogóle bez przywoływania tego tytułu) jakby to było "Berlin Indigo" czy też na odwrót, to już wkład własny autora tego opisu. Co poszło nie tak? Wierszówki przecież nikt nie płaci.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/05518945924794456900noreply@blogger.com