tag:blogger.com,1999:blog-684101085250650540.post295708574493142398..comments2024-03-28T19:33:11.632+01:00Comments on Notatnik kulturalny: Nasza klasa, czyli kiedyś tylko się przyglądałemprzynadzieihttp://www.blogger.com/profile/07380111168322328237noreply@blogger.comBlogger3125tag:blogger.com,1999:blog-684101085250650540.post-42265896410386028082012-09-14T18:01:27.570+02:002012-09-14T18:01:27.570+02:00I gdzie leżą przyczyny takich zachowań, przecież u...I gdzie leżą przyczyny takich zachowań, przecież u nas w gimnazjach różne historie już się dzieją.natannahttps://www.blogger.com/profile/12203788017700784255noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-684101085250650540.post-16292211785589278722012-09-14T11:57:51.969+02:002012-09-14T11:57:51.969+02:00gdy jest to stara przemoc rozumiem ten lęk, ale gd...gdy jest to stara przemoc rozumiem ten lęk, ale gdy zaczyna się od drobiazgów - wyzwisk, docinków itd. to trudno wtedy wskazać jakieś realne zagrożenie. Strach, że przestanie się być "tym fajnym" bo broni się "innego"? Te mechanizmy są przerażające. Dopiero gdy dochodzi do tragedii czasem przychodzi refleksja, że można było to zatrzymać, jakoś się przeciwstawić. przynadzieihttps://www.blogger.com/profile/07380111168322328237noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-684101085250650540.post-74980852309223341902012-09-14T11:39:09.527+02:002012-09-14T11:39:09.527+02:00Wiesz, nie potrafię oglądać takich filmów. Wiem ja...Wiesz, nie potrafię oglądać takich filmów. Wiem jak są prawdziwe ale nie chcę tego zaakceptować. Nie mieści mi się w głowie że ludzie mogą czerpać przyjemność ze sprawiania bólu innym. <br />Co do tych obojętnie stojących z boku mam pewne wątpliwości czy faktycznie można tu mówić o obojętności, może jednak o strachu. Sama kiedyś byłam świadkiem tego, jak z autobusu szkolnego wywleczono jednego chłopaka. Stał otoczony grupą podobnych sobie wyrostków, jeszcze nikt mu nic nie zrobił ale też nie mógł wrócić do autobusu. Widziałam to i nie potrafiłam zareagować. Z jednej strony chciałam drzeć się na całą ulicę by go zostawili, ba, nawet sama rozgonić towarzystwo ale ... bałam się że wtedy to mnie mogą zaatakować. A jeśli nawet tego nie zrobią, że później i tak dorwą tego chłopaka i to on zapłaci za moją reakcję. Chłopak na szczęście wyrwał się oprawcom i schronił w pobliskim budynku policji. Widząc że nic mu już nie grozi, oddaliłam się choć dobrze wiedziałam że to tylko odsunięcie w czasie tego, co pewnie i tak nastąpi. Nie wiem co robić i cholernie mnie to boli, nawet bez oglądania filmów...Moje książkihttps://www.blogger.com/profile/04543894744999399960noreply@blogger.com