tag:blogger.com,1999:blog-684101085250650540.post1998104748750152584..comments2024-03-28T19:33:11.632+01:00Comments on Notatnik kulturalny: Król Artur. Legenda miecza, czyli choćby dla samej muzyki i montaży trzeba zobaczyćprzynadzieihttp://www.blogger.com/profile/07380111168322328237noreply@blogger.comBlogger2125tag:blogger.com,1999:blog-684101085250650540.post-56552639747039188072017-07-10T21:09:12.992+02:002017-07-10T21:09:12.992+02:00po prostu w punkt!po prostu w punkt!przynadzieihttps://www.blogger.com/profile/07380111168322328237noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-684101085250650540.post-22721947060213657282017-07-08T07:02:44.719+02:002017-07-08T07:02:44.719+02:00No właśnie, na "Królu Arturze" przede ws...No właśnie, na "Królu Arturze" przede wszystkim się dobrze bawiłam :). To prawda, że bohaterowie mogliby się nazywać zupełnie inaczej, legenda o Arturze jest właściwie tylko pretekstem ;), ale to naprawdę jest kino rozrywkowe na najwyższym poziomie. Montaż w połączeniu ze świetnym energetycznym soundtrackiem (który sprawdza się do słuchania i poza filmem), mix współczesności i "stylowości" w dialogach plus Hunnam i pięknie pogardliwy Jude Law (którego polubiłam dopiero teraz, jak się nieco zestarzał ;)) - tak, poszłam do kina drugi raz :), a do niektórych scen pewnie będę jeszcze wracać. Zupełnie nie rozumiem "klapy" finansowej "Króla" w Stanach.Kerstinhttps://www.blogger.com/profile/10815488273866716351noreply@blogger.com